trafili na koniunkturę, okazji mieli w bród. Ale to wielkie szczęście, że wojna się przesunęła. Teraz, jeszcze ciągle jest za młody i za mały, ale rośnie szybko. To dobrze, że nie będzie jutro musiał składać specjalnych ślubowań które nie łatwo byłoby potem wypełnić, gdyż w takiej sprawie nie mógłby obiecywać byle czego.<br>Czy trzeba dodawać, że potem, w pierwszym okresie wojny Angus robił sobie gorzkie wyrzuty, że czuł straszne brzemię winy za wybuch tej wojny? Dlaczego nie wykorzystał wszystkich możliwości? Dlaczego zrezygnował z pierwotnego zamiaru?<br>Czyż nie powinien był umówić się z Panem Bogiem, zaofiarować coś naprawdę poważnego, choćby tysiąc różańców i