mu nie powiedział, ale odtąd już się na niego nie porywał i nawet spoglądał z odcieniem szacunku. <page nr=140> Czerwiaczek robił masowo nowoczesną tandetę na Kercelak, gdzie otworzył do spółki z teściową skład o trzech oknach z napisem "Meble", na pierwszym piętrze, na wprost straganów z butami. Każdy grat miał tu zbyt, byle był tani i z połyskiem.<br>Mówiono, że obawiając się wspólniczki, by go nie bardzo okradała, wziął jej jedynaczkę za żonę. Była ładna, niepokojąca urodą platynowej, wzgardliwej blondyny, młoda, zaledwie o rok starsza od Szczęsnego, dwudziestoletnia i już skąpa.<br>Uczniowie, chłopaki wiejskie, nieobyte, bo tylko takich brał Czerwiaczek na naukę, po