Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
kolegom z oczu. Schodzenie śladem spadającego kolegi nie wchodziło w grę, a więc czwórka turystów wróciła po swych śladach na grań, na szczyt Wołowca. Spotkali tam taterników wędrujących granią Tatr Zachodnich. Wyposażeni w sprzęt wspinaczkowy taternicy zeszli żlebem około 300 m, trasą spadania turysty, ale nie natrafili na niego i byli zmuszeni przerwać poszukiwania.
W tej sytuacji dwóch turystów zdecydowało się iść po pomoc do schroniska, a pozostali mieli czekać na ratowników. Niestety w silnym wietrze, mgle i opadzie śniegu zabłądzili w Rejonie Rakonia. Z trudem udało im się powrócić w rejon Wołowca do pozostałych kolegów - czytamy w "Księdze wypraw".
Na szczęście
kolegom z oczu. Schodzenie śladem spadającego kolegi nie wchodziło w grę, a więc czwórka turystów wróciła po swych śladach na grań, na szczyt Wołowca. Spotkali tam taterników wędrujących granią Tatr Zachodnich. Wyposażeni w sprzęt wspinaczkowy taternicy zeszli żlebem około 300 m, trasą spadania turysty, ale nie natrafili na niego i byli zmuszeni przerwać poszukiwania.<br>W tej sytuacji dwóch turystów zdecydowało się iść po pomoc do schroniska, a pozostali mieli czekać na ratowników. Niestety w silnym wietrze, mgle i opadzie śniegu zabłądzili w Rejonie Rakonia. Z trudem udało im się powrócić w rejon Wołowca do pozostałych kolegów - czytamy w "Księdze wypraw".<br>Na szczęście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego