Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
kawał padliny i zwiał do lasu. Dochodziły nas odgłosy pracy jego mocarnych szczęk, brrrr, aż ciarki przechodziły po plecach. Po chwili podszedł już śmielej i zaczął żerować 40 metrów od nas. Trwało to ze dwie godziny, aż w końcu postanowiliśmy go spłoszyć, bo przy hałasie jaki powodował, na wilki nie było szans. Rano oglądaliśmy jego ogromne tropy, ślady zębów na zamarzniętej padlinie oraz miejsce, gdzie oddał mocz (czynił to kilka minut). W tym miejscu, w śniegu był lej o średnicy 30 cm i głębokości 70 cm - na dnie widać było zeszłoroczną, pożółkłą trawę.
Wieczorem usłyszeliśmy od nadleśniczego kilka opowieści o niebezpiecznych spotkaniach
kawał padliny i zwiał do lasu. Dochodziły nas odgłosy pracy jego mocarnych szczęk, brrrr, aż ciarki przechodziły po plecach. Po chwili podszedł już śmielej i zaczął żerować 40 metrów od nas. Trwało to ze dwie godziny, aż w końcu postanowiliśmy go spłoszyć, bo przy hałasie jaki powodował, na wilki nie było szans. Rano oglądaliśmy jego ogromne tropy, ślady zębów na zamarzniętej padlinie oraz miejsce, gdzie oddał mocz (czynił to kilka minut). W tym miejscu, w śniegu był lej o średnicy 30 cm i głębokości 70 cm - na dnie widać było zeszłoroczną, pożółkłą trawę.<br>Wieczorem usłyszeliśmy od nadleśniczego kilka opowieści o niebezpiecznych spotkaniach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego