Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
po ośmiu latach edukacji w kierunku technicznym postanowiłem zdawać na UW na wydział pedagogiczny. I udało mi się to. Jestem teraz studentem pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej.
Nagle ktoś zostaje narkomanem, nagle ktoś sięga po narkotyki lub po alkohol. Wszyscy załamują wtedy ręce "co się z nim stało?", "tak nagle?", "przecież wszystko było w porządku". I właśnie wtedy sobie myślę, że ten człowiek odczuł brak kogoś, kto mógłby podać mu jakąś pomocną dłoń, kto mógłby z nim porozmawiać. Z dziećmi jest tak samo i dlatego pracuję w tej świetlicy, z tymi dziećmi z takich rodzin, z takimi problemami, aby wyprzedzić czas...
Dzieci w naszej świetlicy
po ośmiu latach edukacji w kierunku technicznym postanowiłem zdawać na UW na wydział pedagogiczny. I udało mi się to. Jestem teraz studentem pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej. <br>Nagle ktoś zostaje narkomanem, nagle ktoś sięga po narkotyki lub po alkohol. Wszyscy załamują wtedy ręce "co się z nim stało?", "tak nagle?", "przecież wszystko było w porządku". I właśnie wtedy sobie myślę, że ten człowiek odczuł brak kogoś, kto mógłby podać mu jakąś pomocną dłoń, kto mógłby z nim porozmawiać. Z dziećmi jest tak samo i dlatego pracuję w tej świetlicy, z tymi dziećmi z takich rodzin, z takimi problemami, aby wyprzedzić czas... <br>Dzieci w naszej świetlicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego