oraz konsekwencje pobytu w tym właśnie miejscu i w tym czasie.</><br><br><tit>Pacjentka Barbara T.</><br><br>Barbara T. poszła do lekarza z jakąś drobną infekcją, która ciągnęła się nieco zbyt długo. Lekarz zalecił zwykłe, rutynowe badania. Jak wiele kobiet w jej wieku, nie robiła ich od... Lepiej nie mówić, jak dawno! Później były następne badania, jeszcze następne, i diagnoza - guz na piersi. Nie chciała wierzyć, powtórzyła badania. To samo, żadnych wątpliwości. <q>"Węzły chłonne ma pani jeszcze czyste, więc na szczęście to dopiero początek"</> - pocieszył ją lekarz. Zapewniał, że jak najszybsza amputacja piersi da szansę uniknięcia przerzutów.<br>Pani Barbara wiedziała dokładnie, czym jest nowotwór