Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
się ociepla i że tok będzie jak cholera. Co prawda, Jakub ze Stefanem i z Mikołajem zgodnie potakiwali, mówiąc, że koguty okropnie pilno tokują na dwóch ostrowach, biją się i zlatują ze wszystkich stron. Przy tym bagno jeszcze nie bardzo rozmarzło i przejście jest suche.
Suche - w tamtych stronach - to bynajmniej nie znaczy, że nie ma wody. Ale w każdym razie określenie takie daje pewną szansę, że wyżej pasa się nie wpadnie. Nie wiem natomiast, jak się tam chodzi po mokrym: żaden z przewodników nie prowadził mnie nigdy "mokrą" drogą.
My obaj z Jerzym poszlibyśmy zresztą chyba nawet i po mokrym
się ociepla i że tok będzie jak cholera. Co prawda, Jakub ze Stefanem i z Mikołajem zgodnie potakiwali, mówiąc, że koguty okropnie pilno tokują na dwóch ostrowach, biją się i zlatują ze wszystkich stron. Przy tym bagno jeszcze nie bardzo rozmarzło i przejście jest suche.<br>Suche - w tamtych stronach - to bynajmniej nie znaczy, że nie ma wody. Ale w każdym razie określenie takie daje pewną szansę, że wyżej pasa się nie wpadnie. Nie wiem natomiast, jak się tam chodzi po mokrym: żaden z przewodników nie prowadził mnie nigdy "mokrą" drogą.<br>My obaj z Jerzym poszlibyśmy zresztą chyba nawet i po mokrym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego