do winy. Podtrzymuje swoją wersję sprzed pół wieku: to więźniowie wzniecili pożar, żeby zorganizować ucieczkę, a ofiary zginęły w czasie akcji gaśniczej. No, może kilka osób zabito, ponieważ próbowały wydostać się z obozu.<br><br>&lt;tit&gt;Żyjąc z emerytury&lt;/&gt;<br><br>Czesław G. ma 76 lat, mieszka w centrum Katowic. Chętnie udziela wywiadów, nie ukrywając bynajmniej nazwiska za inicjałem. W jednym z nich powiedział z uśmiechem na ustach, że jeśli sąd w Opolu zechce go widywać na rozprawie, to będzie musiał wynająć mu hotel. Żyjąc z emerytury w wysokości 1700 zł emerytowany pułkownik aparatu bezpieczeństwa nie zamierza bowiem do Opola dojeżdżać.<br>Były komendant Łambinowic twierdzi, że