Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
żałobne, krzyżodzioby świerkowe i salamandry plamiste.
- Jestem durniem - powtarzał za Szarlejem Reynevan. - Durniem patentowanym, głupcem, kretynem, idiotą i błaznem godnym zamknięcia w Narrenturmie! Cokolwiek wymyślę, okazuje się szczytem głupoty, cokolwiek uczynię, szczyty te przekracza. Solennie przyrzekam, że się poprawię.
- Szczęściem dla mnie - toczyła się po mokrych łąkach poranna litania - szczęściem całkiem niezasłużonym, mam przyjaciół, którzy nie zwykli zostawiać w biedzie. Mam przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Albowiem przyjaźń...
Słońce uniosło się wyżej i złotym blaskiem zalało pola.
- Przyjaźń to rzecz piękna i wielka!
Rozdział dziewiętnasty
w którym nasi bohaterowie trafiają w Ziębicach na bardzo europejski turniej rycerski. Dla Reynevana zaś
żałobne, krzyżodzioby świerkowe i salamandry plamiste.<br>- Jestem durniem - powtarzał za Szarlejem Reynevan. - Durniem patentowanym, głupcem, kretynem, idiotą i błaznem godnym zamknięcia w Narrenturmie! Cokolwiek wymyślę, okazuje się szczytem głupoty, cokolwiek uczynię, szczyty te przekracza. Solennie przyrzekam, że się poprawię.<br>- Szczęściem dla mnie - toczyła się po mokrych łąkach poranna litania - szczęściem całkiem niezasłużonym, mam przyjaciół, którzy nie zwykli zostawiać w biedzie. Mam przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Albowiem przyjaźń...<br>Słońce uniosło się wyżej i złotym blaskiem zalało pola.<br>- Przyjaźń to rzecz piękna i wielka! <br>&lt;tit&gt;Rozdział dziewiętnasty&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;w którym nasi bohaterowie trafiają w Ziębicach na bardzo europejski turniej rycerski. Dla Reynevana zaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego