Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
ciszej Groszek. - To
nie jest Ziemia - powiedział.

Umilkli. W kryształowym oknie ukazał się obraz ogromniejącej z sekundy
na sekundę planety. Widać było różowe lśnienia chmur, jakieś błyszczące
jasnofioletowym blaskiem ogromne płaszczyzny podobne do dziwnych mórz,
jakieś czerwone góry i niebieskie płaszczyzny... Tak - "to"
było coś podobnego do Ziemi. Ale o całkiem innej mapie lądów i mórz
niż ziemska - o całkowicie odmiennych barwach, cieniach i światłach
niż ziemskie.

Z zapartym tchem pochyleni nad oknem patrzyli na zbliżającą się ku
nim planetę. Srebrzysta Kula, zniżając się, wchodziła widać w jej
cień - na stronę nocy.

Obraz w oknie zacierał się, zachodził coraz ciemniejszą mgłą
ciszej Groszek. - To <br>nie jest Ziemia - powiedział.<br><br>Umilkli. W kryształowym oknie ukazał się obraz ogromniejącej z sekundy <br>na sekundę planety. Widać było różowe lśnienia chmur, jakieś błyszczące <br>jasnofioletowym blaskiem ogromne płaszczyzny podobne do dziwnych mórz, <br>jakieś czerwone góry i niebieskie płaszczyzny... Tak - "to" <br>było coś podobnego do Ziemi. Ale o całkiem innej mapie lądów i mórz <br>niż ziemska - o całkowicie odmiennych barwach, cieniach i światłach <br>niż ziemskie.<br><br>Z zapartym tchem pochyleni nad oknem patrzyli na zbliżającą się ku <br>nim planetę. Srebrzysta Kula, zniżając się, wchodziła widać w jej <br>cień - na stronę nocy.<br><br>Obraz w oknie zacierał się, zachodził coraz ciemniejszą mgłą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego