doprowadzić do wyborów, to w kraju musi być bezpiecznie.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Podobnego zdania jest zastępca sekretarza obrony &lt;name type="person"&gt;Paul Wolfowitz&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Problem bezpieczeństwa jest barierą dla postępu na wszystkich płaszczyznach. Szczególnie krytyczne może być najbliższe pół roku, ponieważ iraccy rebelianci wyłażą ze skóry, żeby osłabić rząd tymczasowy i uniemożliwić przeprowadzenie wyborów.&lt;/&gt;&lt;/&gt; Według &lt;name type="person"&gt;Wolfowitza&lt;/&gt;, jest całkiem możliwe, że wojska amerykańskie mogą zostać użyte do utrzymywania stanu wyjątkowego, którego wprowadzenia - w celu stłumienia zamachów terrorystycznych i aktów sabotażu - nie wyklucza iracki premier &lt;name type="person"&gt;Ijad Alawi&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Doskonale rozumiemy, że Irakijczycy nie mają jeszcze możliwości samodzielnego zapewnienia sobie bezpieczeństwa, co przyznał sam premier Alawi&lt;/&gt;&lt;/&gt; - wyjaśnia doradczyni prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego