a bardziej obrazoburczym niż muzycy z filharmonii, lecz jednak muzykiem.<br>CKM: A używki? Perfect znany był niegdyś z bardzo rozrywkowego trybu życia.<br><WHO5> Przyznaję, że próbowaliśmy owoców zakazanych. Lało się wino, był "sex, drugs i rock'n'roll". Ale muszę powiedzieć jedno: to jest jak chodzenie po polu minowym, jednym uda się przejść cało, innym urwie jaja lub nogi. Ja wyszedłem z tego, ponieważ kiedy zacząłem się w to bawić, byłem już dorosłym facetem i wiedziałem, co robię.<br>CKM: Co ci najbardziej zapadło w pamięć z tamtych czasów?<br><WHO5> Było tego trochę, ale rozumiesz - muszę się autocenzurować. Mam żonę, dziecko, brata-księdza (śmiech)... Muszę zważać