Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
kierunku wydawki i rzekłem:
- Patrzcie, Kapsel! Popatrzyli na niego z przelotnym zainteresowaniem i na powrót wbili spojrzenia w talerze.
- Nasz falowiec, kolega z unitarki, jest drewniakiem - rzekł Koniu - Pampers go przybił. Dwa miesiące temu.
- Wiem - odpowiedziałem. - Spotkaliśmy Kapsla w kantynie. Wiesz za co go przybił? Koniu przecząco pokręcił głową.
- Za "całokształt". Czyli tak naprawdę dlatego, że miał taki kaprys.
- Skurwiel! - przeklął Czarnik. - Nie ma co się śmiać z Kapsla. Fakt, że jest zakręcony jak słoik dżemu ale był z niego w porządku kumpel. Gdyby Pampers był moim dziadem to dziś pewnie też byłbym drewniakiem albo siedziałbym we więzieniu za uduszenie go
kierunku wydawki i rzekłem:<br>- Patrzcie, Kapsel! Popatrzyli na niego z przelotnym zainteresowaniem i na powrót wbili spojrzenia w talerze. <br>- Nasz falowiec, kolega z unitarki, jest drewniakiem - rzekł Koniu - Pampers go przybił. Dwa miesiące temu. <br>- Wiem - odpowiedziałem. - Spotkaliśmy Kapsla w kantynie. Wiesz za co go przybił? Koniu przecząco pokręcił głową.<br>- Za "całokształt". Czyli tak naprawdę dlatego, że miał taki kaprys. <br>- Skurwiel! - przeklął Czarnik. - Nie ma co się śmiać z Kapsla. Fakt, że jest zakręcony jak słoik dżemu ale był z niego w porządku kumpel. Gdyby Pampers był moim dziadem to dziś pewnie też byłbym drewniakiem albo siedziałbym we więzieniu za uduszenie go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego