Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
oddechy uśpionych kochanków, poszczekiwania psów. Zimą było to znośne, bo gdy się budził, blade świty dopiero leciutko pukały do okien. Lecz latem otwierał oczy w ulewie słońca, w pełnym, dojrzałym zapachu natury, miał więc uczucie, że został okradziony z bezcennych chwil życia, którego niewiele - jak sądził - już mu pozostało. Jednakże cenił sobie te bezsenne noce, bo wtedy panowały nad nim cisza i osamotnienie, mógł z sobą gadać do woli, po swojemu filozofować, a nawet modlić się po swojemu, to znaczy przyzywać Boga, by sądził i był sądzony. Leżał więc w szerokim łożu, z lewej strony miał ścianę, na ścianie tapety o delikatnym
oddechy uśpionych kochanków, poszczekiwania psów. Zimą było to znośne, bo gdy się budził, blade świty dopiero leciutko pukały do okien. Lecz latem otwierał oczy w ulewie słońca, w pełnym, dojrzałym zapachu natury, miał więc uczucie, że został okradziony z bezcennych chwil życia, którego niewiele - jak sądził - już mu pozostało. Jednakże cenił sobie te bezsenne noce, bo wtedy panowały nad nim cisza i osamotnienie, mógł z sobą gadać do woli, po swojemu filozofować, a nawet modlić się po swojemu, to znaczy przyzywać Boga, by sądził i był sądzony. Leżał więc w szerokim łożu, z lewej strony miał ścianę, na ścianie tapety o delikatnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego