znajduje się w bardzo dobrym stanie i niewiele elementów zostanie wymienionych. Na pewno nowe będzie deskowanie zewnętrzne, konserwacja którego jest bardzo kosztowna. Na dach powróci też gont. Rozbiórkę rozpoczęto od wyposażenia wewnętrznego. Potem zdemontowano wnętrze, konstrukcję, a na końcu elementy zewnętrzne. Przy okazji okazało się, że pierwotna podłoga była 15 centymetrów niżej aktualnego poziomu, a prezbiterium miało okno pochodzące prawdopodobnie z 1893 lub 1895 roku. W odnalezionym skrzydle okiennym była nawet szyba. Nad drzwiami natrafiono też na korbę, która najprawdopodobniej służyła do podnoszenia kraty.<br>Złożony i zabezpieczony kościółek ma na przełomie marca i kwietnia stanąć na Bachledzkim Wierchu i służyć jako