Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
całą prawdę, mnie nie oszukasz. Innych możesz bujać, ale nie mnie. Mów, co wiesz o tajemniczej szachownicy". Zacząłem mu wyjaśniać, że nic nie wiem o zagadce. Ale on był nieubłagany, groził pistoletem i wciąż powtarzał, że on zwykł prosto dążyć do celu, nie będzie się ze mną bawić w żadne ceregiele. Jeśli do jutra nie zdradzę mu tego, co wiem o zagadkowej szachownicy, to on się ze mną rozprawi.
- Nie wierzę panu - oświadczyła Zenobia. - Fryderyk jest dżentelmenem. Pan tę historię wymyślił teraz, na poczekaniu. Przy waszej rozmowie nie było świadków.
- Niewiele brakowało, a mielibyśmy świadków - powiedział Kuryłło. - Sebastian nas wywęszył, Fryderyk
całą prawdę, mnie nie oszukasz. Innych możesz bujać, ale nie mnie. Mów, co wiesz o tajemniczej szachownicy". Zacząłem mu wyjaśniać, że nic nie wiem o zagadce. Ale on był nieubłagany, groził pistoletem i wciąż powtarzał, że on zwykł prosto dążyć do celu, nie będzie się ze mną bawić w żadne ceregiele. Jeśli do jutra nie zdradzę mu tego, co wiem o zagadkowej szachownicy, to on się ze mną rozprawi.<br>- Nie wierzę panu - oświadczyła Zenobia. - Fryderyk jest dżentelmenem. Pan tę historię wymyślił teraz, na poczekaniu. Przy waszej rozmowie nie było świadków.<br>- Niewiele brakowało, a mielibyśmy świadków - powiedział Kuryłło. - Sebastian nas wywęszył, Fryderyk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego