Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
ziemi pokotem. Spacery więzienne, w celu uniknięcia zaburzeń, odbywały się odtąd o różnych porach dnia, partiami.
Nieskazitelny mechanizm odrębnego światka, jak przekręcony zegarek, bezsilnie skrzypiał. Posuwały się jeszcze swą utartą drogą skazówki, ale rozluzowane kółka, nie trafiając zazębieniem na zazębienie, przeskakując z trybu na tryb, wlokły już za sobą bezładny chaos śrubek i sprężyn .
Z celi do celi tysiącem niestrudzonych dzięciołów dniem i nocą pukał więzienny telegraf.
Wtrąceni do ogólnych cel więźniowie domagali się przeniesienia ich na reżym przestępców politycznych. Zarząd więzienia żądanie odrzucił. Więźniowie odpowiedzieli głodówką.
Codziennie, wtulony w swój kąt, nastroszony jak jeż, chłepcąc swą porcję zupy i zagryzając
ziemi pokotem. Spacery więzienne, w celu uniknięcia zaburzeń, odbywały się odtąd o różnych porach dnia, partiami.<br>Nieskazitelny mechanizm odrębnego światka, jak przekręcony zegarek, bezsilnie skrzypiał. Posuwały się jeszcze swą utartą drogą skazówki, ale rozluzowane kółka, nie trafiając zazębieniem na zazębienie, przeskakując z trybu na tryb, wlokły już za sobą bezładny chaos śrubek i sprężyn &lt;page nr=36&gt;.<br>Z celi do celi tysiącem niestrudzonych dzięciołów dniem i nocą pukał więzienny telegraf.<br>Wtrąceni do ogólnych cel więźniowie domagali się przeniesienia ich na reżym przestępców politycznych. Zarząd więzienia żądanie odrzucił. Więźniowie odpowiedzieli głodówką.<br>Codziennie, wtulony w swój kąt, nastroszony jak jeż, chłepcąc swą porcję zupy i zagryzając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego