Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
nazwa już była oszałamiająca. Po bardzo dokładnym obejrzeniu obrazu kapitan stwierdził jednak ze spokojem: - Nu coż takiego, panie, adalistka. Pa mojemu ADALISTKA kabieta jak każda inna, nu może nieżnieja [delikatniejsza] trocha. (s. 237)
Zaborowski czarował Domejkę swą wesołością.
- Nu wie co? A? - mawiał do niego kapitan Domejko. - Nu dobry ma charakter. Nu, chętnie sie z nim uśmieje!
Zaborowski należał do grupy pierwszych absolwentów wydziału mechanicznego Szkoły Morskiej w Tczewie. Wątpiliśmy, czy się dostanie do nieba z powodu braku goryczy w życiu. Tak jak powiedziane było w "Dziadach", radziliśmy, by zjadł chociaż dwa ziarnka gorczycy. Na wszelki wypadek.
- A wie pan, panie
nazwa już była oszałamiająca. Po bardzo dokładnym obejrzeniu obrazu kapitan stwierdził jednak ze spokojem: - Nu coż takiego, panie, adalistka. Pa mojemu ADALISTKA kabieta jak każda inna, nu może nieżnieja [delikatniejsza] trocha. (s. 237)<br> Zaborowski czarował Domejkę swą wesołością.<br> - Nu wie co? A? - mawiał do niego kapitan Domejko. - Nu dobry ma charakter. Nu, chętnie sie z nim uśmieje!<br> Zaborowski należał do grupy pierwszych absolwentów wydziału mechanicznego Szkoły Morskiej w Tczewie. Wątpiliśmy, czy się dostanie do nieba z powodu braku goryczy w życiu. Tak jak powiedziane było w "Dziadach", radziliśmy, by zjadł chociaż dwa ziarnka gorczycy. Na wszelki wypadek.<br> - A wie pan, panie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego