ściśle i konkretnie, bez ideologicznych mydlin. Liczą się dla niej: nowoczesność, innowacja, software, a nie teologiczne dogmaty. Jest zwolenniczką bezpiecznych elektrowni atomowych, inżynierii genetycznej, megaprocesorów, chce więcej konkurencyjności na uczelniach i świadomego kształcenia nowych elit. Szefowa CDU powtarza, że Niemcy są w stagnacji, która niestety prowadzi raczej do fatalizmu niż chęci działania, konieczna jest nowa społeczna gospodarka rynkowa, i tu spotyka się ze Schröderem. Zresztą popiera jego reformy, uważając, że socjaldemokraci podkradli je chadekom.<br><br>I tu zaczyna się problem, który może sprawić, że mimo żałośnie niskich dziś notowań SPD Angela Merkel w 2006 r. żelazną <orig>kanclerzycą</> jednak nie zostanie. Powtarza wprawdzie