Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
wierzyli, że naprawdę zabrał się do roboty. Zdawał sobie sprawę, że wszyscy uważają go za skończonego lenia, uciekał się zatem do mistyfikacji udając zapracowanego i twórczego.
Wiadomo było jednak, że woli czytać, siedzieć nad starymi aktami, szperać w zapomnianych książkach.
Ilekroć byłem u niego, pokazywał mi notatki, zacierał ręce i chełpił się, że odnalazł coś nadzwyczajnego, co w najbliższym czasie opracuje i wyda. Niestety, nie doczekaliśmy się tych atrakcji.
Adam był działaczem początkowo nadzwyczaj aktywnym, toteż liczne organizacje społeczno-polityczne powoływały go do zarządów, bo dobrze było mieć tak popularnego człowieka w gronie kierowniczym. Z biegiem czasu tych funkcji, których się podjął
wierzyli, że naprawdę zabrał się do roboty. Zdawał sobie sprawę, że wszyscy uważają go za skończonego lenia, uciekał się zatem do mistyfikacji udając zapracowanego i twórczego.<br>Wiadomo było jednak, że woli czytać, siedzieć nad starymi aktami, szperać w zapomnianych książkach.<br>Ilekroć byłem u niego, pokazywał mi notatki, zacierał ręce i chełpił się, że odnalazł coś nadzwyczajnego, co w najbliższym czasie opracuje i wyda. Niestety, nie doczekaliśmy się tych atrakcji.<br>Adam był działaczem początkowo nadzwyczaj aktywnym, toteż liczne organizacje społeczno-polityczne powoływały go do zarządów, bo dobrze było mieć tak popularnego człowieka w gronie kierowniczym. Z biegiem czasu tych funkcji, których się podjął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego