Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.26
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
ma do Pana żalu?
- Kiedy chce się pić, wszystko się zaciera i człowiek z niczym się nie liczy. Przecież jak kumpel postawi na stole flaszkę, to trzeba ją otworzyć. Przecież wszystko opiera się o wódę, nie wypada nie napić się w pracy, bo będę czarną owcą, więc w pracy też chlejemy ostro.
Jak to jest, gdy wstaje Pan rano. Czy obiecuje Pan sobie, że "już nigdy więcej"?
- Kiedy trzeźwieję, to najpierw patrzę na stół i panujący wokół bajzel. Później idę leczyć kaca, a potem biorę się za miotłę. Czasem spotykam sąsiadów, którzy opowiadają mi, co robiłem po pijaku, ale ja prawie
ma do Pana żalu?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Kiedy chce się pić, wszystko się zaciera i człowiek z niczym się nie liczy. Przecież jak kumpel postawi na stole flaszkę, to trzeba ją otworzyć. Przecież wszystko opiera się o wódę, nie wypada nie napić się w pracy, bo będę czarną owcą, więc w pracy też chlejemy ostro.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jak to jest, gdy wstaje Pan rano. Czy obiecuje Pan sobie, że "już nigdy więcej"?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Kiedy trzeźwieję, to najpierw patrzę na stół i panujący wokół bajzel. Później idę leczyć kaca, a potem biorę się za miotłę. Czasem spotykam sąsiadów, którzy opowiadają mi, co robiłem po pijaku, ale ja prawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego