Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się z Sławkiem. Nie, żebym był specjalnie zazdrosny, ale to już wydało mi się przesadą. Jeszcze tego samego dnia będąc u niej wieczorem na Mokotowie postanowiłem wszystko wyjaśnić.
Siedziała skulona w starym fotelu, okryta kocem, blada, z wielkimi oczami. Widać było, że płakała. Jej matka przywitała się ze mną dość chłodno i po kilku zdawkowych słowach wyszła do kuchni. Nie przepadała za mną, zresztą z wzajemnością. Bez owijania sprawy w bawełnę, zapytałem o "Niespodziankę". Popatrzyła na mnie, jakby nie rozumiała co mam na myśli, wreszcie machnęła ręką i powiedziała cicho:
- To nie ma znaczenia. Sławek spotykał się ze mną na prośbę
się z Sławkiem. Nie, żebym był specjalnie zazdrosny, ale to już wydało mi się przesadą. Jeszcze tego samego dnia będąc u niej wieczorem na Mokotowie postanowiłem wszystko wyjaśnić.<br>Siedziała skulona w starym fotelu, okryta kocem, blada, z wielkimi oczami. Widać było, że płakała. Jej matka przywitała się ze mną dość chłodno i po kilku zdawkowych słowach wyszła do kuchni. Nie przepadała za mną, zresztą z wzajemnością. Bez owijania sprawy w bawełnę, zapytałem o "Niespodziankę". Popatrzyła na mnie, jakby nie rozumiała co mam na myśli, wreszcie machnęła ręką i powiedziała cicho:<br>- To nie ma znaczenia. Sławek spotykał się ze mną na prośbę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego