wolnych chwilach małżonkowie idą pobiegać lub popływać, gdyż, tak jak w dzieciństwie, Hilary nadal lubi sport. Ponieważ również bardzo lubi jeść, szczególnie słodycze, trochę ruchu bardzo jej się przydaje w utrzymaniu dobrej sylwetki. <br>- Na szczęście nie mam skłonności do tycia - śmieje się. - Inaczej, jedząc tyle ciastek, nie miałabym szans na chłopięcą figurę, która tak przydała mi się w zdobyciu roli w "Boys Don't Cry". W wywiadach chętnie opowiada o sobie, ale jak sama przyznaje, jej życie jest całkiem zwyczajne, więc nie ma za bardzo z czego się zwierzać. Nie daje prasie powodów do plotek. Jest absolutnie szczęśliwa, bo spełniły się jej