myśl ludzką.<br>Raczej utulić głowę w poduszek poczciwość! -<br>Niebo łaskawe było. Pioruny najczęściej<br>Trafiały w ziemię albo w przywykłe do ciosów<br>Wytrwałe wierzby (z piersią rozprutą żyjące),<br>Lub w wodę, budząc pustą wesołość rusałek<br>I oklaski wśród trzciny.<br>Grady, deszcze, śniegi<br>Szalały, gdy z ogrodów już odeszło życie -<br>Bywały wprawdzie chłopskich, gorzkich skarg przyczyną,<br>Lecz, zdało się, bez woli własnej. Po czym słońce<br>Biegło, blaski, jak ręce do zgody gotowe,<br>Wyciągając ku rolom, zasiewom i sadom.<br>Meteory we wrześniu zwykle skośnym deszczem<br>Wiały - jakże łagodnie! Nazwa ich ludowa<br>"Łzy świętego Wawrzyńca". W pięknym dawnym wrześniu...<br>Nierzadko blady teatr chmur odgrywał w