z dużej części chłamu sowieckiej literatury socrealistycznej. Stosunkowo niewiele jej wydaliśmy i mało propagowaliśmy. Za to wydaliśmy sporo rosyjskiej klasyki, która była częściowo serwitutem, ale przyniosła, uważam, pożytek i polskiej kulturze. Jeżeli więc wydano całego Dostojewskiego czy Tołstoja...</><br><who1>...nie całego.</><br><who2>No to prawie całego, nie zrobiono źle, a wręcz przeciwnie, choć - dziwne - literatura ta nie zdobyła naszej publiczności. W Polsce wystarczy, że coś jest tłumaczone z rosyjskiego i ludzie nie chcą czytać.<br>Wydaliśmy całą klasykę polską: Mickiewicza, Słowackiego, Sienkiewicza...</><br><who1>...no, nie. Nie wydaliście pism misyjnych Mickiewicza i Słowackiego, nie wydaliście "Ogniem i mieczem" oraz "Pana Wołodyjowskiego" Sienkiewicza.</><br><who2>No dobrze, za to