mógłby nazwać cię zdrajcą?<br>- Powiedziałem ci, panie...<br>- Nie, nie chodzi mi o to, czy chciałeś go wydać. Ale może powiedziałeś coś takiego, co mogło mu dać powód do podejrzeń. Albo o czymś takim myślałeś. On poczuł twoje myśli i uczucia. Musiał poznać twój umysł, nim nauczył cię atakować inne rozumy, choćby i psie. Może odnalazł w twoich pragnieniach coś, co go przeraziło. Pomyśl, przypomnij sobie...<br>- Nic takiego nie pamiętam - powiedział Magwer. Patrzył na Dorona jak człowiek, który wie, co mówi, i nie ma żadnych wątpliwości. Nagle coś sobie przypomniał, zacisnął wargi.<br>- Więc...? - spytał cicho Liść.<br>Chłopak zesztywniał, zaciął usta, jego dłonie