Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
głównych ulic Scarborough, reagował okrzykiem: - Hej, coś wspaniałego! Czy nie zechciałbyś rzucić się na jedną z nich i jej władować, prosto w tę ciasną dupę?
Paul był człowiekiem rozmownym, często toczącym ze swymi przyjaciółmi długie, szczere rozmowy o sensie życia. Następnie przechodzili do spraw seksu. Paul stwierdzał wówczas, że jeśli chodzi o kobiety, nie ma nic wspanialszego niż dziewica przestrzegająca wszystkich zasad absolutnego posłuszeństwa wobec mężczyzny, swego pana. Próbował podniecić wyobraźnię swych rozmówców: dobrze byłoby posiadać całą farmę dziewic, pełną dziewczyn gotowych do spełnienia jedynego celu ich życia, czyli starania się o względy swego Mistrza.
Zachowanie Paula Bernardo było rodzajem epigonizmu
głównych ulic Scarborough, reagował okrzykiem: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Hej, coś wspaniałego! Czy nie zechciałbyś rzucić się na jedną z nich i jej władować, prosto w tę ciasną dupę?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Paul był człowiekiem rozmownym, często toczącym ze swymi przyjaciółmi długie, szczere rozmowy o sensie życia. Następnie przechodzili do spraw seksu. Paul stwierdzał wówczas, że jeśli chodzi o kobiety, nie ma nic wspanialszego niż dziewica przestrzegająca wszystkich zasad absolutnego posłuszeństwa wobec mężczyzny, swego pana. Próbował podniecić wyobraźnię swych rozmówców: dobrze byłoby posiadać całą farmę dziewic, pełną dziewczyn gotowych do spełnienia jedynego celu ich życia, czyli starania się o względy swego Mistrza.<br>Zachowanie Paula Bernardo było rodzajem epigonizmu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego