Floriańskiej, czarne strumyczki na białym śniegu, wszystkie spłyną do otwartej bramy kościoła Mariackiego...<br>Noc wigilijna...<br>Poniosło mnie dzisiaj na nocny spacer, właśnie wtedy, gdy wszyscy siedzą w domach, masują opuchnięte z obżarstwa brzuchy, oglądają w telewizji kolejna wersję Opowieści wigilijnej. Miasto jest puste, mróz szczypie w policzki, wszędzie stoją kolorowe choinki, jedna na środku rynku, inne na wystawach, jeszcze inne widać przez okna. Jest cicho, ale gdy się idzie powoli i nasłuchuje, to raz z jednej, raz z drugiej strony słychać kolędy, śpiewają w radiu, w telewizji, śpiewają ludzie przy stołach.<br>Piękne jest takie wigilijne nocne spacerowanie. Można poczuć, jak w