z pożądanym skutkiem zastosować w praktyce przemian społecznych i gospodarczych. Po co stale mówić o bezrobociu, badać je i opisywać, śledzić je na bieżąco, skoro wnioski z tego płynące najczęściej nie są przyjemne? Przede wszystkim po to, by naprawdę wiedzieć, w jakiej jesteśmy sytuacji, by nie mówić "nie wiedziałem" i chować głowę w piasek, ale by móc podjąć sensowne, celowe działania, które polepszą sytuację. - Badania statystyczne nie zmniejszą bezpośrednio bezrobocia, nie sprawią, że wszyscy obywatele dostaną pracę, ale pozwolą o problemie wiedzieć więcej i postępować mądrzej. Pisanie o bezrobociu, bez demonizowania, to także reprezentowanie interesów tak licznej grupy społeczeństwa, która nie ma żadnego innego