się postać fryzjera Filipa, który <br>spał na otomanie w gabinecie pana Kleksa. Początkowo nie <br>zauważyliśmy go zupełnie, tak był oblepiony przez <br>muchy, kiedy jednak wreszcie dostrzegł go któryś z chłopców, <br>nie mogliśmy wyjść z podziwu, że najście much, <br>które go szczelnie obsiadły, nie zdołało zakłócić <br>jego snu. Jedynie głośne, przerywane chrapanie pozwalało <br>się domyślać, że nie był to sen przyjemny ani <br>błogi.<br><br>Po wytępieniu much pan Kleks obudził Filipa, kazał nam <br>wyjść z gabinetu, zamknął drzwi na klucz i odbył <br>z Filipem długą, tajemniczą rozmowę.<br><br>Gdy po pewnym czasie drzwi otworzyły się, Filip wyszedł <br>bardzo wzburzony i oświadczył panu Kleksowi podniesionym