potwierdza też Jerzy Manikowski, 42-letni hydraulik z Opola, który w latach 90. jeździł na saksy do Niemiec. Najbardziej zaskoczyło go to, że jego zachodni koledzy w ogóle nie chcą się uczyć. - A ja, mimo że robię w tym fachu już ładnych parę lat, zawsze coś sobie u nich podpatrzę - chwali się pan Jurek. Ostatnio przekonał się, że zamiast najpierw lutować kształtkę, a dopiero potem ją wkręcać, można zrobić to odwrotnie, czyli lutować kształtkę (inaczej przejściówkę) między rurami - już po wkręceniu jej w odpowiednie miejsce. Prawda, że pomysłowe? <br>Wszyscy nasi rozmówcy zgodnie wieszczą, że polski hydraulik z europejskiej sceny łatwo nie zejdzie