Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
zapomniałem kupić zasrane widokówki. Na pocztę".
Kiosk stał tuż przy poczcie. Istne akwarium, w którym sprzedawczyni przywitała go uśmiechem ust wygiętych w płaczliwą podkówkę. Wskazał dwie widokówki i palcem postukał w miejsce na znaczek. Kioskarka potrząsnęła głową, że jasne, ale zapytała o coś, czego nie rozumiał. Dłonią dała znak, że "chwileczkę". Wyjęła jedno z pism ilustrowanych i pokazała mu: "Burda". Roześmiał się razem z nią do niemieckiego żurnala i potrząsnął twierdząco głową.
Zapłacił i zbierał spod jej palców resztę w banknotach pomarszczonych, jakby je przyniósł do kiosku pijak po nocy przespanej z pieniędzmi w garści na ławce w dworcowej poczekalni.

Ledwie
zapomniałem kupić zasrane widokówki. Na pocztę". <br>Kiosk stał tuż przy poczcie. Istne akwarium, w którym sprzedawczyni przywitała go uśmiechem ust wygiętych w płaczliwą podkówkę. Wskazał dwie widokówki i palcem postukał w miejsce na znaczek. Kioskarka potrząsnęła głową, że jasne, ale zapytała o coś, czego nie rozumiał. Dłonią dała znak, że "chwileczkę". Wyjęła jedno z pism ilustrowanych i pokazała mu: "Burda". Roześmiał się razem z nią do niemieckiego żurnala i potrząsnął twierdząco głową. <br>Zapłacił i zbierał spod jej palców resztę w banknotach pomarszczonych, jakby je przyniósł do kiosku pijak po nocy przespanej z pieniędzmi w garści na ławce w dworcowej poczekalni. <br><br>Ledwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego