Prawdopodobnie miał tam lecieć tym samym samolotem, który rozbił się w Sharm El-Sheikh!<br>Bramkarz reprezentacji Polski wybierał się na wakacje 3 stycznia. Tego dnia samolot linii, którymi miał lecieć, spadł do Morza Czerwonego. W katastrofie zginęło 148 osób.<br><q>- To szczęście w nieszczęściu, że mnie tam nie było. Ja miałem chyba lecieć również tym samolotem. Gdybym był wtedy na pokładzie, to pewnie teraz byśmy nie rozmawiali</> - mówi Szamotulski.<br><q>- Mieliśmy lecieć z piątku na sobotę, potem następnej nocy, a potem z niedzieli na poniedziałek. W poniedziałek, po trzech godzinach czekania na lotnisku, dowiedzieliśmy się, że firma El-Greco, w której wykupiliśmy wycieczkę