Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
można tak szybko, tamten ukryty w otchłani embrion przyszłego losu cicho jęczy... I w dodatku zapomniałem wahadełka! A ciało, a ręce, a płuca, a serce... czy one wszystkie - organy, organy - wiedzą, o co tu chodzi?... I dlaczego ten siwy miękki człowiek, który na początku był taki uprzejmy, teraz coraz kategoryczniej ciśnie? Jakby zapędził mnie w róg, który naraz staje się kozi, śmierdzi po prostu capem mimo sterylnej medycznej czystości... Ach, ten stary człowiek boi się ciała i myśli, że kafelkami się od niego odgrodzi, że w tym miejscu wymości sobie nieśmiertelność. Jutro, jutro... Czemu nie dziś? Odchodzę na chwilę, a on
można tak szybko, tamten ukryty w otchłani embrion przyszłego losu cicho jęczy... I w dodatku zapomniałem wahadełka! A ciało, a ręce, a płuca, a serce... czy one wszystkie - organy, organy - wiedzą, o co tu chodzi?... I dlaczego ten siwy miękki człowiek, który na początku był taki uprzejmy, teraz coraz kategoryczniej ciśnie? Jakby zapędził mnie w róg, który naraz staje się kozi, śmierdzi po prostu capem mimo sterylnej medycznej czystości... Ach, ten stary człowiek boi się ciała i myśli, że kafelkami się od niego odgrodzi, że w tym miejscu wymości sobie nieśmiertelność. Jutro, jutro... Czemu nie dziś? Odchodzę na chwilę, a on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego