Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
I ten oficer, amator fajki, należał najprawdopodobniej do batalionu łącznościowców. Łącznościowcy się nie biją... Jeśli chodzi o naszą stronę... dysponujemy oczywiście mapami z umiejscowieniem bunkrów... Tyle że brak tam wyszczególnienia, może ze względu na bezpieczeństwo?... gdzie i co było zmagazynowane... Gdzie amunicja, części wymienne, a gdzie produkty spożywcze.
Przerwał, jakby ciąg dalszy informacji chciał wyrazić gestem. I widelcem zsuwał na brzeg talerza dwie ości.
Proboszcz patrzył w stronę drzwi, nie tyle z myślą o deserze, ale po to, żeby pozwolić Hansowi na jak najdłuższe milczenie. "Interesuje docenta to, co nie dość sprecyzowane. Pedant. Studentów na śmierć zanudzi". Spojrzał na Hansa z uśmiechem
I ten oficer, amator fajki, należał najprawdopodobniej do batalionu łącznościowców. Łącznościowcy się nie biją... Jeśli chodzi o naszą stronę... dysponujemy oczywiście mapami z umiejscowieniem bunkrów... Tyle że brak tam wyszczególnienia, może ze względu na bezpieczeństwo?... gdzie i co było zmagazynowane... Gdzie amunicja, części wymienne, a gdzie produkty spożywcze. <br>Przerwał, jakby ciąg dalszy informacji chciał wyrazić gestem. I widelcem zsuwał na brzeg talerza dwie ości. <br>Proboszcz patrzył w stronę drzwi, nie tyle z myślą o deserze, ale po to, żeby pozwolić Hansowi na jak najdłuższe milczenie. "Interesuje docenta to, co nie dość sprecyzowane. Pedant. Studentów na śmierć zanudzi". Spojrzał na Hansa z uśmiechem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego