droga była niebliska,<br> A jeńca ręką przyciskał.<br><br>Gdy biegł przez most na Zarzecze,<br>Zawołał nagle: "Człowiecze!<br>Ratunku! Pali mnie! Piecze!<br><br> Co robisz, ty pchło, ty mucho?!<br> Daj spokój, bo będzie krucho!<br> Wszak ogień mam za pazuchą!<br><br>Ach, nie wierz moim przechwałkom,<br>Już puszczę cię, bo zapałką<br>Na węgiel spalisz mi ciałko!"<br><br> To mówiąc Wyrwidąb młody<br> Rzucił się z mostu do wody,<br> By w rzece szukać ochłody.<br><br>A Mazur na brzeg wyskoczył,<br>Ledwie podeszwy zamoczył,<br>I mrużąc złośliwie oczy<br><br> Zawołał: "Zdechlaki! Tchórze!<br> Który chce dostać po skórze,<br> Niech zjawi się tu! A nuże!"</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>SZELMOSTWA LISA WITALISA</><br>I<br><br>Znano różne w świecie lisy