Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
południe. Wierzyłem, że tuż za widnokręgiem z wiekowego snu budzi się potwór, który zasłania trzecią część nieba, a huk jest odgłosem niszczenia miasta, miażdżenia bloków, rwania trakcji, zapadania się tuneli i mostów. Z całych sił wtulałem się w matkę, owijałem się wokół niej jak nić, przędza, czasem chowałem w ciemnym, ciasnym kącie w ostatnim pokoju, pewien, że tam mnie bestia nie dosięgnie.
Po jednej z takich nocy, pełnej groźnych pomruków i dudnienia, nad ranem zawyły wszystkie syreny, a ojciec z niepokojem w głosie oznajmił, że mamy stan wojenny i nie będę musiał chodzić do szkoły. Ulice się wyludniły, siedzieliśmy przy świeczkach
południe. Wierzyłem, że tuż za widnokręgiem z wiekowego snu budzi się potwór, który zasłania trzecią część nieba, a huk jest odgłosem niszczenia miasta, miażdżenia bloków, rwania trakcji, zapadania się tuneli i mostów. Z całych sił wtulałem się w matkę, owijałem się wokół niej jak nić, przędza, czasem chowałem w ciemnym, ciasnym kącie w ostatnim pokoju, pewien, że tam mnie bestia nie dosięgnie. <br>Po jednej z takich nocy, pełnej groźnych pomruków i dudnienia, nad ranem zawyły wszystkie syreny, a ojciec z niepokojem w głosie oznajmił, że mamy stan wojenny i nie będę musiał chodzić do szkoły. Ulice się wyludniły, siedzieliśmy przy świeczkach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego