Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
ostatnio dryg do pisania quasi-religijnych eseików, suto podlewanych sakrumenckim językiem. Sacrum, sacrum, sacrum. To takie wygodne, prawda? I można się powzruszać samym sobą...
- I poza tym zasługą tego papieża jest na pewno pokazanie mimo wszystko prymatu indywidualnego sumienia nad nauczaniem Kościoła.
Tu już nie wytrzymuję. Wiem, że powinienem siedzieć cicho i potakiwać. Wydane właśnie przez Piotra Wyznania sceptycznego ministranta robią u wielu biskupów prawdziwą furorę i lepiej go mieć po swojej stronie, ale samo mi się wyrywa:
- Piotrze, ale takie zdanie nigdy nie padło! To wymyślili jacyś interpretatorzy w "Tygodniku"!
Upijam łyk chłodnej już herbaty. Dokładnie przypominam sobie ten dzień
ostatnio dryg do pisania quasi-religijnych eseików, suto podlewanych sakrumenckim językiem. Sacrum, sacrum, sacrum. To takie wygodne, prawda? I można się powzruszać samym sobą... <br>- I poza tym zasługą tego papieża jest na pewno pokazanie mimo wszystko prymatu indywidualnego sumienia nad nauczaniem Kościoła.<br>Tu już nie wytrzymuję. Wiem, że powinienem siedzieć cicho i potakiwać. Wydane właśnie przez Piotra Wyznania sceptycznego ministranta robią u wielu biskupów prawdziwą furorę i lepiej go mieć po swojej stronie, ale samo mi się wyrywa:<br>- Piotrze, ale takie zdanie nigdy nie padło! To wymyślili jacyś interpretatorzy w "Tygodniku"!<br>Upijam łyk chłodnej już herbaty. Dokładnie przypominam sobie ten dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego