Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
puls w przegubie ręki) Proszęż panny Klary, z nas byłaby nie najgorsza para... ja polubiłem tutejsze piwo... (rozpina jej suknię; kiedy jednak obnaży pierś)
KLARA wyrzuca z siebie, przerażona Aaaa! (siada) Czarny kukuł! Chcesz mi krzywde zrobić? Nieee!
STASIEK reaguje nagłą rejteradą.
GŁOS MATKI Klarunia, zażyj-no soli angielskiej, to cie te ptaki przestaną może męczyć...
Słychać znowu podwójne chrapanie Polaków.
Nocne Louvain ze sceny poprzedniej. ,,Z dali" nadchodzi młoda kobieta o typie orientalnym. Ma granatowy mundurek polskiej gimnazjalistki sprzed 39 r., długie jasnoniebieskie rękawiczki i niebieski berecik ze złotym daszkiem. Zbliża się do łóżek Polaków, którym się nawet nie śni
puls w przegubie ręki) Proszęż panny Klary, z nas byłaby nie najgorsza para... ja polubiłem tutejsze piwo... (rozpina jej suknię; kiedy jednak obnaży pierś)<br>KLARA wyrzuca z siebie, przerażona Aaaa! (siada) Czarny kukuł! Chcesz mi krzywde zrobić? Nieee!<br>STASIEK reaguje nagłą rejteradą.<br>GŁOS MATKI Klarunia, zażyj-no soli angielskiej, to cie te ptaki przestaną może męczyć...<br>Słychać znowu podwójne chrapanie Polaków.<br>Nocne Louvain ze sceny poprzedniej. ,,Z dali" nadchodzi młoda kobieta o typie orientalnym. Ma granatowy mundurek polskiej gimnazjalistki sprzed 39 r., długie jasnoniebieskie rękawiczki i niebieski berecik ze złotym daszkiem. Zbliża się do łóżek Polaków, którym się nawet nie śni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego