dlatego, gdy już żadnego, nawet korespondencyjnego kontaktu z nią nie mam, moją prozą postanowiłem nękać Joannę. To był jej pomysł, by Pana w tej sprawie niepokoić; mówię to nie w celu krygowania się, ale bo taka prawda.<br>Nie znaczy to oczywiście, i na wstępie dałem temu wyraz, iżbym nie był ciekaw oceny literackiej wartości; gdzieś tam mam w sobie coś z pisarza, nie twierdzę, że talent, ale niektóre cechy psychiczne na pewno, w tym próżność, a tę, Pańska - jak pozwalam sobie rozumieć - generalnie przychylna opinia mile połechtała.<br>Nad interpunkcją oczywiście popracuję, dziękuję za radę.<br>Drugi zarzut jest cięższy, a w każdym