flisowi jest podobny; i Kościół powszechny chrześcijański łódce w nawalnościach pływającej przyrównany bywa, i Rzeczpospolitą mądrzy ludzie częstokroć do łodzi przystosowywają.</><br><br>Sens alegoryczny to jedna płaszczyzna utworu, narzekanie na zepsucie, jakie rodzi się z chciwości i z handlu zbożem - to druga. Trzecia - najcenniejsza - to oparty na autopsji opis podróży, pełne ciekawości świata i spostrzegawczości wierszowane sprawozdanie z mijanych krajobrazów i zapamiętanych obyczajów flisackich. To swoiste nieuzgodnienie planów przypomina nam nieco Reja - jego konstrukcje, które nazwaliśmy nawiasem ze znakiem ujemnym: w formułę moralistyczną, potępiającą, zostaje wpisany przykład, który, acz nie budujący, jest tak barwny, że przyciąga uwagę i organizuje odtwórcze zdolności wyobraźni