Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Miecz przeznaczenia
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1992
żaczek wobec królewny. I zamiast winić siebie, wini ją i szuka w niej ciemnych stron.
- Bredzisz, Jaskier.
- Nie, mój drogi. Essi zrobiła na tobie wrażenie, nie ukryjesz tego. Nie widzę w tym zresztą niczego zdrożnego. Ale uważaj, nie popełnij błędu. Ona nie jest taka, jak myślisz. Jeżeli jej talent ma ciemne strony, to na pewno nie takie, jak sobie wyobrażasz.
- Domniemywam - rzekł wiedźmin, panując nad głosem - że znasz ją bardzo dobrze.
- Dosyć dobrze. Ale nie tak, jak myślisz. Nie tak.
- Dość oryginalne, jak na ciebie, przyznasz.
- Głupi jesteś - bard przeciągnął się, podłożył obie dłonie pod kark. - Znam Pacynkę prawie od dziecka
żaczek wobec królewny. I zamiast winić siebie, wini ją i szuka w niej ciemnych stron.<br>- Bredzisz, Jaskier.<br>- Nie, mój drogi. Essi zrobiła na tobie wrażenie, nie ukryjesz tego. Nie widzę w tym zresztą niczego zdrożnego. Ale uważaj, nie popełnij błędu. Ona nie jest taka, jak myślisz. Jeżeli jej talent ma ciemne strony, to na pewno nie takie, jak sobie wyobrażasz.<br>- Domniemywam - rzekł &lt;orig&gt;wiedźmin&lt;/&gt;, panując nad głosem - że znasz ją bardzo dobrze.<br>- Dosyć dobrze. Ale nie tak, jak myślisz. Nie tak.<br>- Dość oryginalne, jak na ciebie, przyznasz.<br>- Głupi jesteś - bard przeciągnął się, podłożył obie dłonie pod kark. - Znam Pacynkę prawie od dziecka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego