Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
tej martwej dziwki w ogóle nie ma. Sam ją zabiłem. O Boże, tyle lat starań, tyle wysiłków i teraz miałoby to iść na darmo? A moi towarzysze? Co będzie, gdy poznają prawdę? Przecież to straszne. Wielki gmach Nazi runie w pył. Może od razu ze sobą skończyć? Nie czekać na cios w plecy?"
Zagryzł wargi. "To napięcie mnie wykończy. Diament jak kurze jajo. Czy to będzie jakiś cholerny jubiler?"
Chlusnął zawartością szklanki w gardło, aż kostki lodu zagruchotały na zębach.
Zamówił dwie następne kolejki.
Przy drzwiach do bocznej sali stało dwóch uzbrojonych wartowników. Pilnowali drogocennego brylantu "Królowa Nibelungów". Oszalały przewodnik straceńców
tej martwej dziwki w ogóle nie ma. Sam ją zabiłem. O Boże, tyle lat starań, tyle wysiłków i teraz miałoby to iść na darmo? A moi towarzysze? Co będzie, gdy poznają prawdę? Przecież to straszne. Wielki gmach Nazi runie w pył. Może od razu ze sobą skończyć? Nie czekać na cios w plecy?"<br>Zagryzł wargi. "To napięcie mnie wykończy. Diament jak kurze jajo. Czy to będzie jakiś cholerny jubiler?"<br>Chlusnął zawartością szklanki w gardło, aż kostki lodu zagruchotały na zębach.<br>Zamówił dwie następne kolejki.<br>Przy drzwiach do bocznej sali stało dwóch uzbrojonych wartowników. Pilnowali drogocennego brylantu "Królowa Nibelungów". Oszalały przewodnik straceńców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego