Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
lewicy polskiej, która podniesie stolicę. Mówił rozumnie jak zawsze, ale w Jerzym jego słowa budziły dziwny, dziki, niezrozumiały opór.
Przecież wierzył w to samo, tego samego chciał. Dlatego właśnie stawał przeciw dawnym towarzyszom boju. Nie wiedział, co to się dzieje, zdumiał się słysząc własny głos i słowa, jakimi przerwał sekundową ciszę, gdy Drobny nabierał oddechu dla jakiegoś "niech nam żyje".
- Wzniesiemy ten toast za w s z y s t k i c h patriotów, którzy gotowi są odbudowywać ojczyznę, niekoniecznie lewą ręką.
Jerzy stał z podniesionym kieliszkiem w dłoni. Nikły w swej przykusej, wyszabrowanej marynareczce, wystawiony na spojrzenia zdumione, ciekawe
lewicy polskiej, która podniesie stolicę. Mówił rozumnie jak zawsze, ale w Jerzym jego słowa budziły dziwny, dziki, niezrozumiały opór.<br>Przecież wierzył w to samo, tego samego chciał. Dlatego właśnie stawał przeciw dawnym towarzyszom boju. Nie wiedział, co to się dzieje, zdumiał się słysząc własny głos i słowa, jakimi przerwał sekundową ciszę, gdy Drobny nabierał oddechu dla jakiegoś "niech nam żyje".<br>- Wzniesiemy ten toast za w s z y s t k i c h patriotów, którzy gotowi są odbudowywać ojczyznę, niekoniecznie lewą ręką.<br>Jerzy stał z podniesionym kieliszkiem w dłoni. Nikły w swej przykusej, wyszabrowanej marynareczce, wystawiony na spojrzenia zdumione, ciekawe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego