Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
z żerdek, piszcząc, goniły się dzieci. Przez tłum dyszący im w twarze, pachnący korzennymi przyprawami, przepoconą odzieżą i pomadą do włosów, przepychali się powoli. Chudzi spoceni chłopi próbowali wyprzedzić Istvana, dotykali go dłonią poufale i spostrzegłszy, że to Europejczyk, cofali się pospiesznie. Przed parą białych było luźniej, za nią gęstniała ciżba gapiów, którzy ich nie odstępowali, głośno omawiając urodę Margit, dziwiąc się jej sukience i pantofelkom na wysokich obcasach.
- Sklepy złotników. Patrz - ścisnął jej dłoń.
Chłopka w suto marszczonej spódnicy koloru pomarańczy i obcisłym zielonym staniku zsunęła szal z kruczych włosów, omotała nim nagie ręce, stała z jedną nogą wspartą na
z żerdek, piszcząc, goniły się dzieci. Przez tłum dyszący im w twarze, pachnący korzennymi przyprawami, przepoconą odzieżą i pomadą do włosów, przepychali się powoli. Chudzi spoceni chłopi próbowali wyprzedzić Istvana, dotykali go dłonią poufale i spostrzegłszy, że to Europejczyk, cofali się pospiesznie. Przed parą białych było luźniej, za nią gęstniała ciżba gapiów, którzy ich nie odstępowali, głośno omawiając urodę Margit, dziwiąc się jej sukience i pantofelkom na wysokich obcasach.<br>- Sklepy złotników. Patrz - ścisnął jej dłoń.<br>Chłopka w suto marszczonej spódnicy koloru pomarańczy i obcisłym zielonym staniku zsunęła szal z kruczych włosów, omotała nim nagie ręce, stała z jedną nogą wspartą na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego