Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
się. Zamrugał rudymi rzęsami.
- Melduję... że złapaliśmy przestępcę! Oficer roześmiał się.
- Brawo! Należy ci się podwójna porcja lodów. Chłopiec jeszcze raz zamrugał rzęsami.
- Mnie... - wyrąbał ogarnięty radosnym wzruszeniem - mnie i Joli. Ona... ona wyśledziła całą szajkę i najwięcej... najwięcej narażała się. .
- To głupstwo - powiedziała dzielna pani inspektor, wyłaniająca się z ciżby studentów. - Najważniejsze, że...
Nie dokończyła, gdyż za jej plecami rozległ się głos Paragona:
- Gdzie jest pan sierżant Antczak? Gdzie pan sierżant? - wydzierał się detektyw. W tej chwili właśnie przybiegł znad jeziora. Był tak zmęczony, że słaniał się na nogach. Głos jego zabrzmiał jednak alarmująco.
Wszyscy rozstąpili się, przepuszczając go do
się. Zamrugał rudymi rzęsami.<br> - Melduję... że złapaliśmy przestępcę! Oficer roześmiał się.<br> - Brawo! Należy ci się podwójna porcja lodów. Chłopiec jeszcze raz zamrugał rzęsami.<br> - Mnie... - wyrąbał ogarnięty radosnym wzruszeniem - mnie i Joli. Ona... ona wyśledziła całą szajkę i najwięcej... najwięcej narażała się. .<br> - To głupstwo - powiedziała dzielna pani inspektor, wyłaniająca się z ciżby studentów. - Najważniejsze, że...<br>Nie dokończyła, gdyż za jej plecami rozległ się głos Paragona:<br> - Gdzie jest pan sierżant Antczak? Gdzie pan sierżant? &lt;page nr=241&gt; - wydzierał się detektyw. W tej chwili właśnie przybiegł znad jeziora. Był tak zmęczony, że słaniał się na nogach. Głos jego zabrzmiał jednak alarmująco.<br>Wszyscy rozstąpili się, przepuszczając go do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego