fangę w nos. W krótkim czasie moda na ułańskie guziki zaczęła się szerzyć poza murami gimnazjum realnego. Pojawiły się przy płaszczach młodych mężczyzn z okutymi laskami, którzy pragnęli powrotu przedwojennych porządków, zdecydowani nie przebierać w środkach, kiedy chodziło o ukrócenie bezczelności umarłych.<br>- Czyż nie mają racji? - mówił Stanisław do Adeli, ćmiąc papierosa przy kuchennym stole. <br>- Świat nie potrzebuje wolności. Potrzebuje czystości, potrzebuje reguł, potrzebuje granic.<br>Adaś Rączka, oblegany przez młodocianych piromanów, wyśmiewał bryczesy i sztylpy, a zwłaszcza hasła czystości.<br>- Znałem dobrze Maksa Fiffa - mówił. - Zanim został szefem straży fabrycznej, służył u Slotzkiego. Na dwóch łapach.<br>Maks Fiff wpadał we wściekłość, kiedy