Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
i tych z niebem starć
Spokrewnimy się obłocznie z nowymi braćmi.

W ich oczach - wiary w Oddal nie gasnący płom,
A w ich piersi - bezmiar żywy, swoisty, rdzenny.
Poczną nam się przyglądać w bezczasie, jak snom -
I na zawsze się ustali ten pogląd senny...

A przywiozą nam z nieba - rozmodlone ćmy,
I zwierzęta zadumane - i zgubne baśnie.
I nagle zrozumiemy, że to jeszcze - my -
Że nie mogło być inaczej - tylko tak właśnie!...

W uczonej złocistości ich wróżebnych ksiąg
Wieszcz, co bogów nie odróżnia od chmur i łątek -
W czasie przeszłym - dni przyszłych opowiada ciąg
I pośmiertną wiedzą krzepi istnienia wątek...

Jakiś
i tych z niebem starć<br>Spokrewnimy się obłocznie z nowymi braćmi.<br><br>W ich oczach - wiary w Oddal nie gasnący płom,<br>A w ich piersi - bezmiar żywy, swoisty, rdzenny.<br>Poczną nam się przyglądać w bezczasie, jak snom -<br>I na zawsze się ustali ten pogląd senny...<br><br>A przywiozą nam z nieba - rozmodlone ćmy,<br>I zwierzęta zadumane - i zgubne baśnie.<br>I nagle zrozumiemy, że to jeszcze - my -<br>Że nie mogło być inaczej - tylko tak właśnie!...<br><br>W uczonej złocistości ich wróżebnych ksiąg<br>Wieszcz, co bogów nie odróżnia od chmur i łątek -<br>W czasie przeszłym - dni przyszłych opowiada ciąg<br>I pośmiertną wiedzą krzepi istnienia wątek...<br><br>Jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego