Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
że kraj z zapałem
Kochałem, przeto wam przekażę chętnie
Jeszcze garść zasad. Sam ich przestrzegałem
Skrzętnie.

Władco! Próżniaczych nie pędź dni, a jeśli
Chcesz, to choć kamyk rzucaj sobie co dzień,
Lecz go obserwuj, jakie koła kreśli
W wodzie.

Władco! Unikaj zbyt stromego stoku:
Gdy będzie ślisko, zniszczysz buty do cna;
I nie chodź nigdzie, gdy jest ciemność wokół
Nocna.

Od biurokratów stroń bez żadnej kwestii,
Z opinii kraju wnioski sam wysnuwaj,
By zaś nie poddać się autosugestii -
Czuwaj.

Przypomnieć jeszcze ziomkom chcę uprzejmie
Prawdę, na której wszystko się zasadza:
Nieobjętego sama nie obejmie
Władza.

Oto, jak sądzę, właśnie jest nauka
że kraj z zapałem<br>Kochałem, przeto wam przekażę chętnie<br>Jeszcze garść zasad. Sam ich przestrzegałem<br> Skrzętnie.<br><br>Władco! Próżniaczych nie pędź dni, a jeśli<br>Chcesz, to choć kamyk rzucaj sobie co dzień,<br>Lecz go obserwuj, jakie koła kreśli<br> W wodzie.<br><br>Władco! Unikaj zbyt stromego stoku:<br>Gdy będzie ślisko, zniszczysz buty do cna;<br>I nie chodź nigdzie, gdy jest ciemność wokół<br> Nocna.<br><br>Od biurokratów stroń bez żadnej kwestii,<br>Z opinii kraju wnioski sam wysnuwaj,<br>By zaś nie poddać się autosugestii -<br> Czuwaj.<br><br>Przypomnieć jeszcze ziomkom chcę uprzejmie<br>Prawdę, na której wszystko się zasadza:<br>Nieobjętego sama nie obejmie<br> Władza.<br><br>Oto, jak sądzę, właśnie jest nauka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego