Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
częstokroć z tej jego zręczności umiejętnej.
Pan Czartkowski, objąwszy wieś w dzierżawę, od razu ocenił wartość tak pożytecznego człowieka. Od początku też starał się wyróżniać Derkacza i okazywał mu swą przychylność w łaskawym odpowiadaniu na ukłony; nieraz też, przy sposobności, zaszczycał go kilkomą słowami grzecznych zapytań o zdrowie lub o cośkolwiek równie obojętnego-Atoli ta łaskawaść pana dzierżawcy zdawała się nie czynić na kowalu spodziewanego wrażenia.
Najwyraźniej nie oceniał jej waloru jak należało... Innego może!
by ta głaskały po sercu, po ambicie te pańskie dobrotliwe zagadnięcia a napomknienia; Derkacz zwykł był odpowiadać na nie krótko i bez pośpiechu jakimś głosem niepięknym
częstokroć z tej jego zręczności umiejętnej.<br>Pan Czartkowski, objąwszy wieś w dzierżawę, od razu ocenił wartość tak pożytecznego człowieka. Od początku też starał się wyróżniać Derkacza i okazywał mu swą przychylność w łaskawym odpowiadaniu na ukłony; nieraz też, przy sposobności, zaszczycał go kilkomą słowami grzecznych zapytań o zdrowie lub o cośkolwiek równie obojętnego-Atoli ta łaskawaść pana dzierżawcy zdawała się nie czynić na kowalu spodziewanego wrażenia.<br>&lt;page nr=85&gt; Najwyraźniej nie oceniał jej waloru jak należało... Innego może!<br>by ta głaskały po sercu, po ambicie te pańskie dobrotliwe zagadnięcia a napomknienia; Derkacz zwykł był odpowiadać na nie krótko i bez pośpiechu jakimś głosem niepięknym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego